21 stycznia 2013

...january...




      Nie lubię stycznia... dla mnie to niepotrzebny element w kalendarzu, który tylko wydłuża czas nadejścia tak bardzo upragnionej wiosny. W styczniu nie umiem na nic czekać, nawet na moje urodziny. Wszędzie tylko zima.

      Czasem chciałabym móc zwinąć się w kłębek, ogrzać własnym ciepłem i błogo śniąc, przetrwać ten ponury czas. Niektórzy lubią zimę, ja już chyba nie. Potrzebuję słońca.









Pomarudzić każdy czasem musi. Widocznie dzisiaj moja kolej ;-)






2 komentarze:

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)