28 sierpnia 2016

Easy like sunday morning...


      Ostatni dzień urlopu powinien być moim pierwszym. Właśnie dziś. Pogodę mamy wspaniałą i tak naprawdę wcale nie chce mi się wracać jutro do pracy. Ale nie będę tu narzekać, w końcu to ma być spokojna i zrelaksowana niedziela :-)
Aby uprzyjemnić sobie ostatni dzień błogiego lenistwa, wyciągnęłam moich Panów na poranny spacer do lasu. Zabrałam aparat i postanowiłam uwiecznić tę piękną końcówkę lata, a przy okazji zrobiłam wreszcie zdjęcia na bloga :-) Koszulkę, którą mam na sobie, uszyłam tuż przed tym, jak letnia pogoda opuściła nas na długie tygodnie. Szukałam jakiejś ciekawej inspiracji w internecie (o czym zresztą pisałam jakiś czas temu na blogu), ale ostatecznie postawiłam na prosty t-shirt z dekoltem w serek. Dużym dekoltem. Takie lubię najbardziej.
Miłego oglądania.




















































Pozdrawiam,
Promyk

10 komentarzy:

  1. Czadowa bluzeczka! Mam nadzieję, że jeszcze ją w tym sezonie ponosisz, bo jakoś mi ciężko pożegnać się z wysokimi temperaturami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Ja też mam nadzieję, że lato nie opuści nas tak szybko. Zwłaszcza, że wcale nie było go u mnie tak dużo...
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki :-)
      Owszem, niedziela była upalna i bluzka całkiem fajnie się sprawdziła :D

      Usuń
  3. Kurczaki, kolejną fajną bluzkę uszyłaś! Chyba muszę się ostro wziąć do roboty i zacząć szyć coś ciekawszego niż do te pory :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Próbuj, kombinuj, szukaj i szyj! :-) Ale pamiętaj - wszystko w zgodzie ze sobą. W tym, co uszyjesz, musisz się dobrze czuć! :-)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Śietna bluzka z imponującym dekoltem. Wydaje sie być idealna na gorące, letnie dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :-)
      tak, to prawda - w upalne dni świetnie się sprawdziła. szkoda, że uszyłam ją pod koniec wakacji, bo teraz pogoda u mnie już nie koniecznie sprzyja jej noszeniu. cóż, poczeka do następnych wakacji ;-)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)