23 listopada 2013

Black & White


      Widziałam bardzo podobną bluzę niedawno na jakiejś kobiecie w telewizji. Zupełnie nie pamiętam, jaki to był program, kim była kobieta i w ogóle w głowie utkwiła mi tylko czarno-biała bluza. Wyglądała bardzo intrygująco i zainspirowała mnie do uszycia własnej. Moja różni się tym, że ma gwiazdę i ściągacze na rękawach.
Uszyłam. I mam mieszane uczucia...
Może ja po prostu nie umiem nosić tych kolorów razem...?

















      Przez kilka dni zastanawiałam się, co mogłabym naszyć na bluzę. Nie miałam ochoty na kolejną kieszonkę, a po konsultacji z koleżanką doszłam do wniosku, że czarne serce mogłoby być trochę infantylne. Padło na gwiazdę. Teraz myślę sobie, że ładniejsza byłaby taka, jaką ma Big Star, czyli po prostu symetryczna. Kto wie, może jak ta mi się znudzi...














      Nie wiem, czy uszycie tej bluzy, to był dobry pomysł, ale z drugiej strony myślę sobie, że ten, kto nie popełnia błędów - niczego się nie nauczy ;-)
Dobrze, że zawsze mogę ją rozpruć i przerobić na coś innego. Tymczasem uciekam taka czarno-biała korzystać z ostatniego dnia urlopu, a Wam życzę udanej soboty.

Pozdrawiam
Promyk

7 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam połączenie czerni i bieli!
    Mnie się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm... cóż to j poproszę coś dla siebie :) takie sportowe na moje hopy siupy do pure ;D

    Kochana po prostu musimy się w końcu spotkać !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło Cię zobaczyć :)
    Że o czerwonych ustach nie wspomnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem ta bluza jest świetna

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)