27 stycznia 2013

Eko skóra i ćwieki :-)






      Niepokój twórczy mnie dopadł :-) Jak nic się nie działo tygodniami, tak teraz szaleję ;D Wyżywam się w pracowni, ładuję akumulatory, bo permamentny brak słońca zaczynał mnie powoli dobijać. Tak więc żeby nie marudzić i poczuć się lepiej, musiałam zaaplikować sobie zastrzyk endorfin. Na początek czekolada, ale że w klatkę piersiową nie pójdzie, tylko w biodra  ;-P  to wolałam sprawić sobie radochę biżuterią. Kupiłam kilka dni temu kawałek sztucznej elastycznej skóry, z której chciałam zrobic lamówkę w bluzce, ale okazało się, że muszę ciąć ze skosu. A żeby ciąć ze skosu, potrzebuję dość dużo tej skórki. A że skórka droga, z lamówki zrezygnowałam, a kawałek, który mi został postanowiłam wykorzystać inaczej.
      Pocięłam materiał na paski, zszyłam i nabiłam ćwieki, które od jesieni leżały gdzieś na dnie szuflady. Kilka chwil później mogłam cieszyć się z własnoręcznie zrobionych bransoletek :D














































Do zrobienia tej bransoletki użyłam nitownicy i nitów kupionych we wrześniu. Kółeczka są wielkości otworów na sznurowadła w trampkach. Wydaje mi się, że efekt jest dość ciekawy, ale ocenę pozostawiam Wam :-)








      Jutro początek nowego tygodnia. Mam nadzieję, że będzie to dobry i ciekawy tydzień. I tego też Wam życzę. Do następnego! :D


Promyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)