6 maja 2012

Wiosna - moja miłość ;-)








      Żadna to tajemnica i kryć się z moim uczuciem nie będę ;-) Uwielbiam, kiedy pola toną w słonecznym, żółtym morzu kwiatów rzepaku. Uwielbiam, kiedy drzewa wybuchają jasną soczystą zielenią, a ptaki od świtu szaleją i wyćwierkują do siebie swoje ptasie trele. Jednak najbardziej uwielbiam maj...  Dla mnie to taki zaczarowany miesiąc, pełen magii, kolorów i zapachów. Maj to miesiąc konwalii... a konwalie to zdecydowanie moje kwiaty (podobnie jak w marcu żółte tulipany, w sierpniu słoneczniki, a we wrześniu wrzosy ;-]  ).
      W Promykowie początek maja pełen był letniego ciepła i kobiet w kolorowych zwiewnych sukienkach. Ja sama też dałam głębokiego nura do mojej szafy i przywitałam na nowo swoje sukienki, spódnice, koszulki i inne ubrania, które tylko czekały na przyjemne ciepełko słońca. Szkoda, że nie trwało to zbyt długo, bo pogoda postanowiła się nieco popsuć. Klimat wiosenno-letni jednak pozostał i pomyślałam, że może na blogu też powinno się tej wiosny troszkę pojawić. Tak więc, proszę Państwa, oto Wiosna!  :-)























      Ah, te konwalie...  :-)

      Dostałam ostatnio małe "anielskie" zlecenie - muszę zrobić kilkanaście małych aniołów z masy solnej na szkolny kiermasz z rękodziełem. Zmykam więc do lepienia, a kiedy już nalepię, wysuszę/upiekę i pomaluję, to pokażę :-)


Pozdrawiam

Promyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)