Ostatni dzień urlopu powinien być moim pierwszym. Właśnie dziś. Pogodę mamy wspaniałą i tak naprawdę wcale nie chce mi się wracać jutro do pracy. Ale nie będę tu narzekać, w końcu to ma być spokojna i zrelaksowana niedziela :-)
Aby uprzyjemnić sobie ostatni dzień błogiego lenistwa, wyciągnęłam moich Panów na poranny spacer do lasu. Zabrałam aparat i postanowiłam uwiecznić tę piękną końcówkę lata, a przy okazji zrobiłam wreszcie zdjęcia na bloga :-) Koszulkę, którą mam na sobie, uszyłam tuż przed tym, jak letnia pogoda opuściła nas na długie tygodnie. Szukałam jakiejś ciekawej inspiracji w internecie (o czym zresztą pisałam jakiś czas temu na blogu), ale ostatecznie postawiłam na prosty t-shirt z dekoltem w serek. Dużym dekoltem. Takie lubię najbardziej.
Miłego oglądania.
Pozdrawiam,
Promyk
Czadowa bluzeczka! Mam nadzieję, że jeszcze ją w tym sezonie ponosisz, bo jakoś mi ciężko pożegnać się z wysokimi temperaturami
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJa też mam nadzieję, że lato nie opuści nas tak szybko. Zwłaszcza, że wcale nie było go u mnie tak dużo...
Pozdrawiam :-)
Świetna bluzka. Idealna na upały :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńOwszem, niedziela była upalna i bluzka całkiem fajnie się sprawdziła :D
Kurczaki, kolejną fajną bluzkę uszyłaś! Chyba muszę się ostro wziąć do roboty i zacząć szyć coś ciekawszego niż do te pory :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Próbuj, kombinuj, szukaj i szyj! :-) Ale pamiętaj - wszystko w zgodzie ze sobą. W tym, co uszyjesz, musisz się dobrze czuć! :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚietna bluzka z imponującym dekoltem. Wydaje sie być idealna na gorące, letnie dni.
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
Usuńtak, to prawda - w upalne dni świetnie się sprawdziła. szkoda, że uszyłam ją pod koniec wakacji, bo teraz pogoda u mnie już nie koniecznie sprzyja jej noszeniu. cóż, poczeka do następnych wakacji ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń