Lubię prezenty, w które ktoś wkłada choć odrobinę siebie. Odrobinę serca. I pewnie nie zaskoczyłam tym nikogo, ale tak właśnie jest.
Jakiś czas temu dostałam od mojej Dobrej Znajomej mały prezent, który pozwala mi w zimowe wieczory cieszyć się ciepłem domu, upajać światłem świec i niespiesznie spędzać zimowe wieczory. Prezent nie specjalnie wyszukany, ale specjalnie dla mnie. Zupełnie prosty i może nawet banalny. Ale zrobiony tylko dla mnie. Miło mi. Uwielbiam takie prezenty.
...a Wy jakie prezenty lubicie dostawać?
...a jakimi lubicie obdarowywać?Pozdrawiam
Promyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)