22 lutego 2015

Slow...


      
      Jest ciepło, bezpiecznie i przyjemnie. Snuję się leniwie po domu, trochę krzątam się w kuchni, czasem zaglądam do salonu. Koty, niezainteresowane jakimkolwiek działaniem, wylegują się na fotelu i kanapie. W sumie cieszę się na weekend spędzany sama ze sobą. Na ciche chwile pełne przemyśleń, ulubioną muzykę przez pół dnia, i spaghetti. Lubię czasem pobyć sama i bez wyrzutów sumienia zająć się tym, na co zazwyczaj nie mam czasu.
Lubię.
Odpoczywam...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :-)